Niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy. Mam nadzieję, że wykorzystaliście je jak
najlepiej i porządnie zregenerowaliście siły. Niestety w związku z rozpoczynającym się rokiem szkolnym
posty na blogu będą pojawiać się rzadziej, ale będę się strać by przynajmniej raz w tygodniu coś się tu zawsze nowego było. Za to ciesząc się resztkami luzu zapraszam was na Ulubieńców wakacji.
1. Filmów które urzekły mnie w te wakacje jest sporo. Ciężko mi wybrać jeden konkretny, ale myślę, że
postawię na typowe romansidło " Wciąż ją kocham ". Lekki, wzruszający film zdecydowanie nadający
się na letnie wieczory z ukochanym :p, ale i samemu ;)
2. Książka jaką czytałam w te wakacje nosi tytuł " Inferno ". Od razu ostrzegam nie przeraźcie się jej
niemałym rozmiarem ponieważ tą cegłę w brew pozorom czyta się dość szybko. Co tu dużo o niej pisać
jeśli lubicie film " Kod da vinci " to musicie ją mieć. :)
3.Kosmetykiem tego miesiąca będzie zdecydowanie krem z filtrem La Roche-Posay.
Używałam go przez całe wakacje i wspaniale mi się sprawdził. Nie zapchał mnie. Dobrze
zachowują się na nim inne produkty. Lekki o matowym wykończeniu idealnie chronił moją buzie przed słońcem. Słyszałam jeszcze dużo pozytywnych opinii na temat krem z filtrem z Vichy dlatego gdy skończę ten
planuje jego zakup by go przetestować.
4. Moim ulubionym jedzeniem w porze wakacyjnej zdecydowanie były nektarynki i maliny.
Mmmm... nic dodać nic ująć po prostu je uwielbiam <3
5. Ostatnia kategoria to fajna miejscówka którą odkryłam w Katowicach, a mianowicie " O Rety Kotlety "
Jest to knajpka w której zjecie chyba każdego możliwego kotleta. Znajduję się ona na Ochojcu i może
wyglądem nie zachęca, ale naprawdę warto tam wejść. Polecam wam szczególnie kotleta w płatkach kukurydzianych... pychota.
Na dziś to już koniec w komentarzach czekam na waszych ulubieńców oraz na opowieści jak
spędziliście te wakacje.
Potrzebujesz pomocy ? Napisz do mnie razem będzie łatwiej ;) nulaw@wp.pl
Ja wraz z Polską odwiedziłam 10 państw :) Stwierdzam: podziwiam Węgry, chociaż spotkało mnie kilka nieprzyjemności ze strony Węgrów... no, ale czy można im mieć za złe, że chcą zarobić na turystach? Do Montenegro nigdy więcej się nie zbliżę xD Chorwacja piękna, przez BiH, Słowenię, Słowację i inne kraje tylko przejeżdżałam. We Włoszech w ukochanym Riva del Garda świetnie, Niemcy ok.
OdpowiedzUsuńNajlepszego filmu nie wskażę, bo jakoś nie mam pomysłu. W te wakacje wreszcie obejrzałam pierwszą część Pocahontas (drugą też, ale ją znałam wcześniej), polecam też Teda.
Przeczytane książki skomentowałam tu: http://dzikadusza9.blogspot.com/2015/08/lektury-wakacje-2015.html
I polecam Goodkinda, bo go uwielbiam <3 A także Staffa i Epos o Gilgameszu.
Kosmetyków zbytnio nie testuję, mam trochę uczuleń, zawsze tylko z apteki albo eko, bo źle reaguję na chemikalia, których w nich nie ma.
Jedzenie? Naleśnik z banana. Marysia zmiksowała z czymś banan, dodała mleko, wrzuciła na patelnię i zrobiła naleśnik, zjadłam jednego i muszę pochwalić smak :)
Z fajnych miejscówek to raczej takie, do których nie wrócę, bo są w Budapeszcie lub Dubrovniku, a zanim tam znów pojadę to zapomnę. Zatem niczego nie polecam.
Bardzo ci zazdroszczę możliwości odwiedzenia tylu wspaniałych miejsc.
UsuńSama kocham podróżować, ale niestety w te wakacje było mi to nie dane ( może za rok )
Cieszę się, że miałaś udane wakacje i dzięki za polecenie tylu rzeczy. :)