Witam was moje Silne Motylki !!!
Powiedzcie mi czy prawda, że połowa wakacji za nami !!!
Jeśli chcecie dowiedzieć się paru rad jak poradzić sobie w nowej szkole zapraszam na " Poniedziałkowe Pogadanki ".
Zmiana szkoły jest nieunikniona. Kiedyś każdy będzie musiał iść do gimnazjum, liceum...
Nie ma co z tego powodu płakać choć wiem, że przez ostanie tygodnie starą placówkę dopiero
zaczynamy doceniać, a ludzie z naszej klasy okazują się wspaniałymi przyjaciółmi. Jest to jednak konieczność i polecam wam by myśleć o tym jako koniec pewnego etapu w życiu, a zaczęcie następnego.
Naturalne, że odczuwamy lęk, czy się boimy. W końcu to nowe wyzwania ludzie, nauczyciele.
Warto jednak wykorzystać nową kartę i dać się tam zapamiętać z jak najlepszej strony, nie popełniając
dawnych błędów. Jeśli boisz się nowych ludzi to pamiętaj tylko jedno BĄDŹ SOBĄ !
Najlepiej się nie wychylaj. Zachowuj neutralną pozycję wobec starszych i rówieśników. Nie
popisuj się ani nie rób tego co ktoś karze. Przecież masz własny rozum i wiesz co jest dobre, a co złe.
Jeśli najdzie cię ochota na coś głupiego pomyśl jakie tego mogą być konsekwencje w przyszłości. Zawsze zachowaj zdrowy rozsądek
Warto jednak jednak uświadomić sobie , że nowa szkoła to nie musi być tylko obóz przetrwania, ale także
jest to okazja by np. by w końcu ładnie prowadzić zeszyty :p lub poznać nowych znajomych.
Nie warto się przejmować i proszę was byście uśmiechnęli się do siebie i powiedzieli głośno " DAM RADĘ !!! "
Dajcie znać jak podobał się wam dzisiejszy taki krótki post z moim luźnymi radami i przemyśleniami i piszcie wasze rady i historie na temat nowej szkoły. Nawet nie wiecie ile siły i chęci do pisania dają mi wasze choćby najkrótsze komentarze ponieważ wiem, że jesteście i że mam dla kogo to robić. :) <3
Potrzebujesz wsparcia ? Sam nie dajesz rady ? Napisz do mnie razem będzie łatwiej !!! nulaw@wp.pl
Nowa szkoła, rok temu był początek liceum. Po gimnazjum to już nie jest taki stres, poza tym przed 1 września spotkaliśmy się klasą i miałam aż 3 osoby z dawnej klasy i jedną z dawnej szkoły, ale klasy równoległej. Najwięcej problemu jest z zapamiętaniem imion osób, które nie rzucają się w oczy, i z ogarnięciem, gdzie jest która sala. Czysta karta u nowych ludzi zaś oznacza, że nie trzeba się przejmować żadnym dawniej popełnionym faux pas.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że dzielisz się swoimi przeżyciami.
UsuńNawet nie wiesz ile daje mi to motywacji :)
Dziękuję :) Po prostu uważam wtrącanie swojego zdania za element czytania bloga, taki sam jak otworzenie posta i tak dalej. I wiem, że nie jest przyjemnie robić coś i nie wiedzieć, czy to idzie dobrze, źle, czy jest potrzebne. A uważam, że to, co robisz jest ważne, bo dotykasz problemów nastolatków, próbujesz pomóc, a przez to, że nie jesteś dorosła nie brzmi to jak typowe zrzędzenie w stylu ,,za moich czasów", ani jak wychowywanie czy bezsensowna pogadanka, które zwykle są prowadzone tak jakby dla osób o kilka lat młodszych niż audytorium :)
Usuń