Większość ludzi uważa to za fanaberię.
Wydaje się im że anorektyczki to zwykłe głupie nastolatki chcące być szczuplejsze.
Wielu sądzi, że pochodzą one z patologicznych rodzi.
Tak naprawdę 1 na 10 osób zdają sobie sprawę z rangi problemu.
Na pewno spotkałaś się ze zwrotem " OTYŁOŚĆ EPIDEMIA XXI WIEKU".
Jednak moim zdanie każdy kij ma dwa końce. Wyjdź na ulice. Rozejrzyj się wokół.
Czy widziałaś NORMALNĄ dziewczynę ?!
Nasz świat staje się krainą skrajności. Co dziennie mijamy otyłych, ale też wychudzonych ludzi.
Czemu wszyscy więc mówią o problemie nadwagi i tolerancji ludzi z tym problemem, a znaczna mniejszość
w ogóle wspomina o ANOREKSJI. Świat wywiera presje szczególnie na młode dziewczyny.
Dążenie do niemożliwych ideałów z okładek i perfekcyjność zaślepia je i paraliżuje zdrowy rozsądek.
To samo stało się ze mną. Uległam presji. Podjęłam jednak walkę. Chce by ten blog pomógł chociaż jednemu motylkowi.
Moja historia z anoreksja nie trwa długo. Zaczęła się w styczniu. W ciągu 2 miesięcy schudłam 10 kilogramów. Nie będę pisała jak. Straciłam nad tym kontrole. Miało to być nie winne zrzucenie 3 kilo.
Na dzień dzisiejszy moje BMI wynosi 16. To jeszcze nie tragedia choć blisko do niej. Dalej zmagam się z pokusami ANY lecz osobą dla której staram się wyzdrowieć jest moja mama. Ciągłe kłótnie z nią, a przede wszystkim jej stan zdrowia w porę uświadomiły mnie co się dzieje. Powiem wam że wyjść z tego świństwa jest strasznie trudno. Poszłam najpierw z nią do psychiatry. Stwierdzono anoreksje. Po Świętach Wielkanocnych znowu muszę się tam stawić na kontrole. Jeśli nie przytyję położą mnie do szpitala...:(
MOTYLKU CHCĘ CI POMÓC... mam nadzieję że mi się uda i wspólnie damy rade
bo przed nami długa droga....
Potrzebujesz wsparcia? Każdy potrzebuje nie bój się napisz do mnie,razem będzie łatwiej nualw@wp.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz